Niedawno przeprowadziliśmy się do Poznania z mniejszej miejscowości. Mieliśmy już dość codziennego dojeżdżania do pracy i odwożenia dzieci do szkoły. Doszliśmy do wniosku, że mieszkać w Poznaniu będzie wygodniej i ekonomiczniej. Zaoszczędzimy na benzynie i na czasie. Po sprzedaży naszego domu bez problemu było nas stać na mieszkanie w mieście. Za jakiś czas zatęskniliśmy jednak na domem na wsi.
W Poznaniu kupimy drewniane domki
Jesteśmy zgranym małżeństwem. Nasze dzieci chodzą do szkoły podstawowej. Mamy niewielkiego psa. Przeprowadzka do miasta była bardzo dobrym pomysłem. Na samych dojazdach i powrotach z pracy oszczędzamy prawie trzy godziny. Jednak czasem dobrze byłoby wybrać w weekend na łono natury, odpocząć trochę od pracy i szkoły. Postanowiliśmy kupić działkę rekreacyjną na przedmieściach. Planujemy jeździć tam na weekend. Mąż zrobi boisko dla dzieci, założy ogrodzenie. Chcemy tam też wybudować nieduży drewniany domek i wstawić tam trochę mebli, żebyśmy mogli zostać tam na noc. Na szczęście, jeśli chcemy zbudować domek z drewna Poznań oferuje wiele firm, które wykonają taką usługę. Mój mąż znalazł jedną z nich w ogłoszeniu w gazecie. Pojechaliśmy razem obejrzeć projekty, potem wszystkim miał się zając mój mąż. Spodobał mi się trzydziestokilkumetrowy domek z werandą. Miejsca dla naszej czwórki byłoby w sam raz. Bez problemu wstawimy tam łóżka, na początku możemy przecież nawet spać w śpiworach. Cena za budowę również nie była wygórowana. Zdecydowaliśmy się na ten domek. Mąż z pracownikiem firmy zaplanował termin realizacji i wszelkie koszty. Wszystko będzie gotowe do maja. Domek na projekcie wyglądał ślicznie. Mąż co dwa tygodnie jeździł na działkę doglądać postępu prac. Budowa szła szybko i sprawnie. Trafiliśmy na prawdziwych profesjonalistów. Na zdjęciach zrobionych przez męża widziałam jak rośnie nasz wymarzony domek.
Wszystko poszło zgodnie z planem. Długi weekend majowy spędziliśmy już na swojej działce. Dzieci grały w piłkę na boisku i bawiły się z psem. Przywieźliśmy kilka sadzonek drzewek i je posadziliśmy. Za kilka lat będziemy mogli cieszyć się z pięknych jabłoni i grusz. Na werandzie postawiliśmy leżaki. Mąż urządził również miejsca na grill. Nasza działka to wymarzone miejsce na weekend za miastem.